Portal psychologiczny: Instytut Psychologii Zdrowia
Czytelnia

Stosunek do książki osób uzależnionych od alkoholu

Tomasz Kruszewski

Rok: 2002
Czasopismo: Świat Problemów
Numer: 1

Badania nad rolą książki w życiu osób uzależnionych i procesie ich leczenia z nałogu przeprowadzone były w dwóch toruńskich placówkach: w Ośrodku Rehabilitacji Narkomanów przy Wojewódzkim Ośrodku Lecznictwa Psychiatrycznego oraz w Pogotowiu Opiekuńczym. Miały odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu literatura wpływa i mogłaby wpływać na proces leczenia z nałogu i utrzymywanie się w trzeźwości.
O wyborze tych instytucji zadecydowała stosunkowo duża skuteczność leczenia - w dużej mierze za pomocą książki - Ośrodka Rehabilitacji, opartego na sprawdzonych wzorach leczenia alkoholików i zupełny brak działalności terapeutycznej w Pogotowiu Opiekuńczym przy skomasowaniu wielu problemów społecznych i biologicznych: narkomanii, alkoholizmu, przestępczości, upośledzeń umysłowych i innych deficytów.
Badania składały się z pisemnego sondażu oraz rozmów i obserwacji pensjonariuszy ośrodków: 10 osób między 25 a 45 rokiem życia (4 kobiety i 6 mężczyzn) leczących się w Ośrodku Rehabilitacji Narkomanów oraz 6 wychowanków Pogotowia Opiekuńczego (4 chłopców i 2 dziewczyny) w wieku 14-17 lat (średnia wieku nieco poniżej 16 lat). Wszystkie badane osoby w Ośrodku Rehabilitacji uzależnione były od tzw. polskiej heroiny, amfetaminy lub barbituranów. Z kolei badania w Pogotowiu Opiekuńczym objęły młodzież uzależnioną od substancji wziewnych, takich jak rozpuszczalniki i kleje.
Ośrodek Rehabilitacji Narkomanów. Pytani o kontakt z literaturą przed okresem uzależnienia - z jednym wyjątkiem, gdzie z powodu wczesnej inicjacji narkotycznej taki kontakt nie istniał - badani deklarowali, że czytają, chociaż w różnym stopniu: troje dużo i dobierając lektury, reszta raczej przypadkowo. Znamienne, że większość interesowała się literaturą psychologiczną i parapsychologiczną. W jaki sposób zmienił się stosunek do czytania w okresie zażywania narkotyków? Jedna osoba stwierdziła, że wtedy zaczęła czytać, czego wcześniej nigdy nie robiła, jedna, nadal intensywnie czytając, skupiła się na beletrystyce i psychologii dotyczącej uzależnień. U pozostałych badanych czytanie bardzo się ograniczyło, zostało zepchnięte do roli służebnej wobec uzależnienia: dobierali oni lektury harmonizujące ze zmienionym pod wpływem narkotyku nastrojem i świadomością. Sięgano zatem po książki z zakresu fantastyki, parapsychologii, astrologii oraz poezję.
Poproszono też o określenie aktualnej roli książki w życiu. Wszyscy respondenci zadeklarowali, że czytają obowiązkową literaturę terapeutyczną: ktoś określił ją mianem nieodzownej i wszechobecnej; kto inny uznał słowo pisane za pomocne w nauce wysławiania się; dwóm osobom książka pozwala na rozbudzenie wyobraźni, ciekawości, poszerzenie horyzontów. Jedna osoba napisała nawet, że literatura jest najlepszym środkiem zmieniającym świadomość. Przyczyny, dla których uzależnieni sięgali po lekturę, to najczęściej: terapia, dokształcanie, relaks, przyjemność, ciekawość.
Celem rozmów było określenie, jaki typ literatury jest najbardziej przydatny w procesie zdrowienia. Rozmowy te miały - poza warstwą informacyjną na potrzeby badań - również wartość terapeutyczną. Próbowano za pomocą dawnych lektur odnaleźć najwspanialsze chwile w życiu, przede wszystkim z okresu dzieciństwa, przypomnieć ich atrakcyjność w zestawieniu z okresem zażywania środków zmieniających świadomość. Rozmowy miały też umożliwić określenie wzoru osobowego.
Każda badana osoba wyrastała w innej atmosferze czytelniczej, inaczej wyobrażała sobie rolę książki w procesie zdrowienia z nałogu. Nie można więc stworzyć jednego typowego konspektu grupowych zajęć biblioterapeutycznych: dobór konkretnych treści do opracowania w grupie uzależnionych musi być poprzedzony indywidualnymi spotkaniami. Wstępne poznanie fascynacji i deficytów czytelniczych każdego z uczestników stwarza możliwość wyboru kierunku pracy z książką i różnych scenariuszy zajęć: dla niektórych grup będzie to wracanie do pozytywnych przeżyć z dzieciństwa, dla innych - treści edukacyjne, dla jeszcze innych - poszukiwanie wzorów osobowych. Oczywiście w każdym programie powinny znaleźć się wszystkie te elementy, jednak trzeba rozważyć, czy bardziej efektywne byłoby przechodzenie całej grupy przez wszystkie etapy, czy też powinno się zmieniać skład grupy zależnie od tematu zajęć.
O potrzebie zajęć terapeutycznych z użyciem książki może świadczyć to, że wszyscy badani w Ośrodku Rehabilitacji wyrazili chęć udziału w planowanych sesjach biblioterapeutycznych, często pytali o termin, ilość miejsc, potwierdzenia udziału itp. Niektórzy nawet przychodzili z propozycjami wykorzystania do analizy konkretnych fragmentów książek, czasopism lub filmów.
Pogotowie Opiekuńcze. O ile w pierwszej placówce narkomanami były osoby dorosłe o przynajmniej minimalnym wykształceniu, to tutaj byli to nieletni uczący się w szkołach podstawowych, często z kilkuletnim opóźnieniem. Ich uzależnienie było traktowane przez kadrę pedagogiczno-psychologiczną jako sprawa drugoplanowa, pozostawiona do pracy w późniejszym - nieokreślonym bliżej - czasie. O wyborze do badań określonych osób zadecydowały opinie poradni pedagogiczno-psychologicznych lub szpitali psychiatrycznych, kwalifikujących czas i intensywność zażywania substancji toksycznych jako wskazujące na uzależnienie.
Pytania sondażu sprawiały im poważne kłopoty, dlatego po zmodyfikowaniu ankiety uwzględniono oprócz książek także czasopisma i filmy. Żaden z badanych uczniów przed okresem zażywania środków toksycznych nie czytał książek wybranych samodzielnie lub dla przyjemności; dwie osoby zadeklarowały, że czytały lektury szkolne. Natomiast wszyscy ankietowani mieli kontakt z filmem, aczkolwiek dominowało tzw. kino komercyjne: filmy akcji, melodramaty, horrory.
Na pytanie o zmiany upodobań w okresie uzależnienia dwie osoby odpowiedziały, że nie miały żadnego kontaktu ani z książką, ani z filmem. Trzy dalsze ograniczyły się do telewizji i młodzieżowych czasopism "Bravo" i "Popcorn". Jedna respondentka rozpoczęła w okresie uzależnienia poszukiwania pozycji traktujących o narkotykach i narkomanach, ponieważ interesowało ją życie innych, podobnych jej osób. Sprawdzała w ten sposób, czy sama jest narkomanką.
Na pytanie o aktualną rolę książki wystąpiły trzy rodzaje odpowiedzi: dwie osoby oglądały filmy o narkomanach i naśladowały ich zachowania; dalszych dwoje otwarcie zgłosiło, że potrzebuje pomocy, żeby przestać brać, i gdyby ktoś podsunął im odpowiednie książki, na pewno przeczytaliby je; ostatnia dwójka miała już kontakt z terapeutycznymi lekturami, jak na przykład "Pamiętnik narkomanki", i stwierdziła, że dzięki książce na jakiś czas zaprzestała "brania". Na trudne dla badanych pytanie o powody czytania najczęściej odpowiadano: w celu dokształcania (zdobycia informacji), z ciekawości, dla zmiany samopoczucia, z nudy, dla relaksu.
Rozmowy mimo uproszczenia ich formuły przyniosły niewiele istotnych informacji. Generalnie zainteresowanie książką - czy to w warstwie edukacyjnej, relaksacyjnej czy terapeutycznej - było bardzo małe, a na pierwszy plan wysuwał się wymóg ciągłego usuwania zaległości szkolnych. Biblioterapia musi tu więc mieć przede wszystkim charakter dydaktyczny, wyrównujący braki i nawiązujący do wiedzy przedstawianej w szkole podstawowej.



logo-z-napisem-białe